piątek, 30 listopada 2012

100 obserwatorów / 100 followers

Hi Mkonieczna, Ivka and Marie -Laure. I'm so glad you're here. And I'm so surprised and happy to have 100 followers. Perhaps it's time for my first give-away :) If you're interested in such a bookend, feel invited. All you need to do is be a follower and let me know you're interested.

Witam Mkonieczna, Ivka i Marie-Laure. Bardzo się cieszę, że dołączyłyście. Niesamowite, ale mam 100 obserwatorów. Hurrra! Czas na pierwsze giwe-away :)
Jeśli ktoś byłby zainteresowany takim bookendem, to zapraszam. Wystarczy być obserwatorem i dać mi znać, że Was to interesuje.



I jeszcze coś na słodko. Właśnie robię takie ciasto dla przyjaciółki, i przy okazji znalazłam zdjęcie zeszłorocznego. Nazywa się to stollen i pochodzi z Niemiec. Samo ciasto drożdżowe jest średnio słodkie, ale za to wszystkie bakalie i gruba warstwa cukru pudru robią swoje. Trochę chyba podobne do naszego keksa.

And something sweet to celebrate this occassion. I'm just making the Stollen for a friend and found a photo of a last year's cake. This cake is not really known in Poland. I wonder if you like it. I've heard different opinions on fruit cake ;)






poniedziałek, 26 listopada 2012

Na zimne dni / For cold days

Hello Livia, Fuchsia, Setie and Waż Kaa. Thanks for joining :)

Dzisiaj zdecydowanie coś rozgrzewającego. Nie jestem wielbicielką zup i dań jednogarnkowych, ale czasami nie ma nic lepszego od miski gorącego, pikantnego curry. Albo żurku w chlebie. Albo kapuśniaku. Od jakiegoś czasu miałam ochotę zrobić coś takiego w miniaturze. Kiedy zastanawiałam się, co przygotować do następnego numery DollsHouse Nederland pomyślałam, że może włanie jakąś zupę w miseczce z chleba. No i wyszło tak: gulasz z wołowiny z warzywami i pieczarkami i curry z pieczonej czerwonej papryki:

Today I'm serving something hot. I'm not a big fan of soups or casseroles but sometimes there's nothing better that a bowl of spicy curry. Or some nice soup in a bread bowl. I've been planning to make it mini for some time so when wondering what to prepare for the next DollsHouse Nederland I thought that this was an idea. Here are the results: some beef goulash with veggies and mushrooms and some roasted red pepper curry.






poniedziałek, 19 listopada 2012

Niespodzianka / Surprise

The most important thing... welcome Chris, malu2, anne.mordant, Manfred, Karolina and Blanche. I feel honoured that you've decided to join me here.

Spotkała mnie dzisiaj miła niespodzianka. Właściwie to nie taka całkiem niespodzianka, ale jednak zaskoczenie. Tutaj link, jeśli macie ochotę zerknąć: http://artkulinaria.pl/kuchnia-pod-kloszem.
ArtKulinaria to źródło nieustającej inspiracji. Przepiękne zdjęcia, fajne przepisy i profesjonalne porady kulinarne. Gorąco polecam.
Dziękuję Renatko :))).

I had a very nice surprise waiting for me today. Well,  it wasn't completely unexpected but still... what a pleasure. If you feel like having a look, here's the link: http://artkulinaria.pl/kuchnia-pod-kloszem.
ArtKulinaria is a fascinating blog full of inspiration: beautiful photos, interesting recipes and professional tips. I strongly recommend.
Thank you so much, Renata :))). 

I jeszcze jeden link. Tym razem do bloga Natashy. Bardzo atrakcyjne miniaturki do wygrania. Zobaczymy, może się uda :).
Natasha's Giveaway

And one more link. You can win fantastic miniatures at Natasha's giveaway. Hope I'm lucky :).
Natasha's Giveaway

And a photo of some home-made ginger sweets I've made:




sobota, 17 listopada 2012

Scenka kominkowa / Fireplace scene

Hello Marta and Sylvia. Thanks for joining.

Jakaś niezorganizowana ostatnio jestem. Ciągle się spieszę, coś gonię, a i tak z niczym nie nadążam. Moja młodsza pociecha (2.5) zrobiła się bardzo absorbująca. Pewnie taki etap: wszystko z mamą, a jednocześnie wszystko na nie. Trudno usiąść i skupić się na miniaturkach.
Zamarzyła mi się długa sesja przed kominkiem z ciekawą lekturą i ciepłą czekoladą w ulubionym kubku. Kominka nie mam :( Lektura... hm, stosik rzeczy do przeczytania rośnie. Jak co roku o tej porze pewnie nie oprę się pokusie poczytania Jamesa Herriota. Chociaż kilka fragmentów dla poprawienia nastroju. Czekolada... dzieci wypijają całe domowe zapasy ;)
No to sobie zrobiłam miniaturową wersję scenki kominkowej. Sam kominek sklecony z połówki ramki na zdjęcia. Fotel już tu pokazywałam. Kupiłam gotowy i przetapicerowałam na wersję vichy. Detale różnego pochodzenia, niektóre zrobiłam, inne kupiłam, albo znalazłam.. Mam ochotę zrobić jeszcze kilka wersji takich scenek kominkowych. Zobaczymy...

I've been so disorganized lately. I'm still in a hurry chasing something and yet I can't catch up with things. My younger daughter's got really absorbing. She's 2.5 years old. I guess it's this stage in her life; wanting mum all the time and saying no to everything. It's so difficult to find a while to sit down at my miniature table. Can't focus on making minis.
I had a vision of a long reading session with a fireplace in the background and a mug of hot chocolate in my hand, Well... I don't have a fireplace in my flat :(. As for the reading... I keep collecting things to read in the nearest future. Perhaps, as every year this time I won't resist the temptation to read at least a few chapters of James Herriot's series. There's nothing better to improve my mood. And hot chocolate... my kids drink up all home storage of chocolate ;).
Still,  I made a miniature version of my fireplace reading session. The fireplace itself was made from a photo frame. You have already seen the armchair.... I bought it and reapholstered it into a red Gingham version. The details in the scene were of different origins... some made by me, some bought or found. Perhaps I'll make more of such small scenes... I'll see.

W wersji z choinką ? The X-mas tree version:

 A teraz bez choinki / And no tree now:




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...