niedziela, 28 lutego 2016

Another rose cake on a board

I have always liked using flowers in kitchen. I mean in real size :) Perhaps because of my father. As a keen biology teacher he used to wander through meadows and forests and pick up various herbs whose names I don't even remember now. And so we then had fancy salads made of beautiful leaves and flowers, fried elder flower tempura, nettle soup, thistle served as asparagus... You name it. Real wild cusin. 
Perhaps this is why I made another cake decorated with roses. I have a soft spot for flower petals either candied or simply dusted with sugar, roses, violets or nasturtiums.
Here it is. And I'm afraid I'm going to make more soon :)

Zawsze lubiłam wykorzystywać kwiaty w kuchni. Mam teraz na myśli prawdziwą kuchnię. Być może przez mojego tatę. Jako biolog z powołania, wędrował całymi dniami przez łąki i lasy, i zbierał rozmaite zioła, których nazw już nawet nie pamiętam, jeśli w ogóle kiedykolwiek je znałam.  Potem jedliśmy piękne sałatki z liści i kwiatów, kwiaty czarnego bzu smażone w cieście, zupę z pokrzyw, pędy ostu, czy raczej ostrożnia, serwowane jak szparagi... I mnóstwo innych takich specjałów. Prawdziwa dzika kuchnia :)
Może dlatego właśnie zrobiłam kolejne ciasto z różami. Mam słabość do kandyzowanych płatków róż, fiołków i nasturcji. Piękne! Bardzo lobię też efekt, jaki daje oprószenie kwiatów cukrem.
Oto kolejny różany biszkopt. I obawiam się, że nie ostatni.










6 komentarzy:

  1. Ech... i jak tu dietę trzymać, gdy na na stole takie wspaniałe słodkości:)
    Uwielbiam biszkopt lekko nasączony wodą różaną, przekładany delikatnym śmietanowym kremem - wygląda identycznie jak Pani "wypieki" - piękna miniatura:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ pyszności. A ja taki łasuch jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Amazing and beautiful work! The texture of the cake is perfect.
    Geneviève

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...