środa, 31 października 2012

Bukiet / The arrangement

Welcome Karine L and Il mondo di Po&Amp;Pe.

Dziękuję wszystkim za komentarze. Bardzo miło czyta się takie motywujące wpisy. Dzięki za Wasz czas i życzliwość.
Thank you for all your nice comments. It's so good to find such motivating words here. Thank you for all your time and kindness.

Udało mi się poukładać różyczki w misie. Dodałam trochę zielska, jakąś gałąź i wyszło tak:

I've managed to arrange the roses in a bowl. I added some greenery and a branch (or a twig?) and here's the result:







niedziela, 28 października 2012

Białe róże / White roses

The warmest welcome to all new followers. Ana Camara, LuceFediere, Ritta, Ilona, Kate and Panna Natasha - so nice you found time to visit me here :).

Białe róże, białe róże... brzmi jak żywcem wzięte z lat 80-tych. Ktoś to jeszcze pamięta?
Ostatnie wieczory (czyt. od 22.00 do... ) spędzałam na robieniu białych róż. Niesamowite, ile różnych odcieni miewają białe kwiaty. Niby miało być prosto - białe jak śnieg. Tylko że takich całkiem białych po prostu nie ma. Zawsze są choćby leciutko różowe, kremowe, żółtawe albo zielonkawe. Trochę było zabawy z odcieniami. Wyszło, jak na załączonych zdjęciach.
Teraz pozostaje ułożyć te róże w biłej prostej misie, dodać liście, może trochę gipsówki i już.

White roses... does it ring a bell to anyone? There was a popular Russian song in the 80s called "White Roses". Do you remember it?
I've been spending my nights lately on making Fimo roses. I never expected that white flowers can have so many different shades of white. The task was simple - some snowy white roses, but apparently snowy white does not exist in the world of flowers. There's always a hint of pink, cream, yellow or green in them. I must say I had some fun mixing the shade that I would like for these roses. The results are as you can see in the photos.
Now the only work left is to arrange the roses in a plain white bowl togethes with some greens, or som gypsum perhaps... I'llkeep thinking.









czwartek, 18 października 2012

Maliny / Raspberries

Hi Jennybee and Policina. Thank you for joining. 

Dzisiaj owocowo.  Prawdziwe maliny już się skończyły, ale te miniaturowe jeszcze są. Trochę było z nimi pracy. Ale w takiej monotonnej czynności jest coś relaksującego. Jedna malinka za drugą...
powolutku i dokładnie. Następne w kolejce są białe róże. Pozdrawiam serdecznie.

Looks like a fruitful day. The real raspberries are over by now but the miniature ones are still fresh. It was some fiddly work with these but I must say Ifind it pretty relaxing. You just make one raspberry after another... slowly and carefully. Next item on my list are white roses. Lots of hugs.








piątek, 12 października 2012

Marchewki / Carrots

Hello Kasia and Figurettes. Thanks for being here :).

U mnie sezon marchewkowy. Ale tylko w miniaturkach. Prawdziwą marchewkę na działce już jakiś czas temu wyrwali złodzieje :(.
Marchewki są na zamówienie. Co prawda nie aż taka ilość, ale co tam... raz się żyje. Lubię zrobić czegoś więcej, żeby móc wybrać te najlepsze okazy. Kilka marchewkowych zdjęć:

I'm having a carrot season here. In miniature only, because the real things in my garden were unfortunately stolen some time ago :(.
These Fimo carrots are a custom order.Not so many, though... I like to make more than I actually need so I can pick up the best items. A few photos:



Jeszcze w piekarniku...
Still in the oven...



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...