Hello everyone. Welcome to all newcomers. So nice to see you here.
It's been an awfully busy Sunday to me. We had some family visiting us and was pretty busy preparing food and things. Uff... I do like guests but I must admit I'm exhausted.
Anyway, I managed to organize the drawing. I employed my 5-year-old daughter to do the most important job. You should have seen how proud she was. After thinking for more than 5 minutes she drew a piece of paper finally and the name on it was... ANDA. Congratulations Anda :) Please, send me your address to:
kontakt@domekpodkloszem.pl.
One more time let me thank you everyone for taking part in it. Hugs.
Witam serdecznie wszystkich nowych obserwatorów. Miło Was tu gościć.
Ależ miałam pracowitą niedzielę. Odwiedziła nas rodzina i właściwie cały dzień zajęta byłam przygotowywaniem i podawaniem jedzenia. Uff... bardzo lubię przyjmować gości, ale muszę przyznać, że jestem wykończona.
Na szczęście udało mi się zorganizować losowanie. Zatrudniłam do tego moją 5-latkę. Bardzo była przejęta i dumna. Po ponad 5 minutach zastanawiania się, którą karteczkę wybrać, w końcu zdecydowała się i wypadło na zwitek z ukrytym imieniem... ANDA. Gratuluję Anda :) Proszę, prześlij mi swój adres na:
kontakt@domekpodkloszem.pl
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za udział. Pozdrawiam serdecznie.
And here's my log cake. Unfortunately I didn't have much time to play with my tips yet but I managed to finish this piece. And I know that I'm going to love the tips :)
A tutaj skończona rolada. Niestety nie miałam jeszcze okazji pobawić się moimi nowymi końcówkami ale udało mi się przynajmniej skończyć to ciasto. I już wiem, że bardzo się z końcóweczkami polubimy :)
niedziela, 9 grudnia 2012
piątek, 7 grudnia 2012
Końcówki cukiernicze / Icing tips
Witam wszystkich nowych obserwatorów. Bardzo się cieszę, że chcecie tu zaglądać :)
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze.
Miło mi, że jest takie zainteresowanie tym give-away. Świetnie. Poczekam jeszcze do soboty, a w niedzielę zrobię losowanie.
Spotkała mnie dzisiaj bardzo fajna niespodzianka. Po wielu problemach wreszcie dotarła do mnie paczka z końcówkami do dekorowania ciastek z Sugarcraft. Nie mogę się doczekać, żeby je wszystkie wypróbować dzisiaj w nocy, kiedy dziewczyny będą spały. Za ten wspaniały prezent jestem ogromnie wdzięczna Sally. Dziękuję Ci, Sally :)))
Welcome all the new followere. Thank you for joining :)
Thank you for all the nice comments on my work.
I'm really happy so many of you are interested in my little give-away. Great. Let's wait till Saturday and then on Sunday I'll organize the drawing.
I'm really excited today because I finally got my Sugarcraft icing tips. I'm going to try them ot at night when my girls are in beds. Thank you Sally for this wonderful present. You're the best friend :)))
A to rolada, która czeka właśnie na te końcówki. Spróbuję ją dzisiaj wykończyć.
And here's a log cake that's been waiting for the icing tips. I'll try to finish it tonight.
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze.
Miło mi, że jest takie zainteresowanie tym give-away. Świetnie. Poczekam jeszcze do soboty, a w niedzielę zrobię losowanie.
Spotkała mnie dzisiaj bardzo fajna niespodzianka. Po wielu problemach wreszcie dotarła do mnie paczka z końcówkami do dekorowania ciastek z Sugarcraft. Nie mogę się doczekać, żeby je wszystkie wypróbować dzisiaj w nocy, kiedy dziewczyny będą spały. Za ten wspaniały prezent jestem ogromnie wdzięczna Sally. Dziękuję Ci, Sally :)))
Welcome all the new followere. Thank you for joining :)
Thank you for all the nice comments on my work.
I'm really happy so many of you are interested in my little give-away. Great. Let's wait till Saturday and then on Sunday I'll organize the drawing.
I'm really excited today because I finally got my Sugarcraft icing tips. I'm going to try them ot at night when my girls are in beds. Thank you Sally for this wonderful present. You're the best friend :)))
A to rolada, która czeka właśnie na te końcówki. Spróbuję ją dzisiaj wykończyć.
And here's a log cake that's been waiting for the icing tips. I'll try to finish it tonight.
piątek, 30 listopada 2012
100 obserwatorów / 100 followers
Hi Mkonieczna, Ivka and Marie -Laure. I'm so glad you're here. And I'm so surprised and happy to have 100 followers. Perhaps it's time for my first give-away :) If you're interested in such a bookend, feel invited. All you need to do is be a follower and let me know you're interested.
Witam Mkonieczna, Ivka i Marie-Laure. Bardzo się cieszę, że dołączyłyście. Niesamowite, ale mam 100 obserwatorów. Hurrra! Czas na pierwsze giwe-away :)
Jeśli ktoś byłby zainteresowany takim bookendem, to zapraszam. Wystarczy być obserwatorem i dać mi znać, że Was to interesuje.
I jeszcze coś na słodko. Właśnie robię takie ciasto dla przyjaciółki, i przy okazji znalazłam zdjęcie zeszłorocznego. Nazywa się to stollen i pochodzi z Niemiec. Samo ciasto drożdżowe jest średnio słodkie, ale za to wszystkie bakalie i gruba warstwa cukru pudru robią swoje. Trochę chyba podobne do naszego keksa.
And something sweet to celebrate this occassion. I'm just making the Stollen for a friend and found a photo of a last year's cake. This cake is not really known in Poland. I wonder if you like it. I've heard different opinions on fruit cake ;)
Witam Mkonieczna, Ivka i Marie-Laure. Bardzo się cieszę, że dołączyłyście. Niesamowite, ale mam 100 obserwatorów. Hurrra! Czas na pierwsze giwe-away :)
Jeśli ktoś byłby zainteresowany takim bookendem, to zapraszam. Wystarczy być obserwatorem i dać mi znać, że Was to interesuje.
I jeszcze coś na słodko. Właśnie robię takie ciasto dla przyjaciółki, i przy okazji znalazłam zdjęcie zeszłorocznego. Nazywa się to stollen i pochodzi z Niemiec. Samo ciasto drożdżowe jest średnio słodkie, ale za to wszystkie bakalie i gruba warstwa cukru pudru robią swoje. Trochę chyba podobne do naszego keksa.
And something sweet to celebrate this occassion. I'm just making the Stollen for a friend and found a photo of a last year's cake. This cake is not really known in Poland. I wonder if you like it. I've heard different opinions on fruit cake ;)
poniedziałek, 26 listopada 2012
Na zimne dni / For cold days
Hello Livia, Fuchsia, Setie and Waż Kaa. Thanks for joining :)
Dzisiaj zdecydowanie coś rozgrzewającego. Nie jestem wielbicielką zup i dań jednogarnkowych, ale czasami nie ma nic lepszego od miski gorącego, pikantnego curry. Albo żurku w chlebie. Albo kapuśniaku. Od jakiegoś czasu miałam ochotę zrobić coś takiego w miniaturze. Kiedy zastanawiałam się, co przygotować do następnego numery DollsHouse Nederland pomyślałam, że może włanie jakąś zupę w miseczce z chleba. No i wyszło tak: gulasz z wołowiny z warzywami i pieczarkami i curry z pieczonej czerwonej papryki:
Today I'm serving something hot. I'm not a big fan of soups or casseroles but sometimes there's nothing better that a bowl of spicy curry. Or some nice soup in a bread bowl. I've been planning to make it mini for some time so when wondering what to prepare for the next DollsHouse Nederland I thought that this was an idea. Here are the results: some beef goulash with veggies and mushrooms and some roasted red pepper curry.
Dzisiaj zdecydowanie coś rozgrzewającego. Nie jestem wielbicielką zup i dań jednogarnkowych, ale czasami nie ma nic lepszego od miski gorącego, pikantnego curry. Albo żurku w chlebie. Albo kapuśniaku. Od jakiegoś czasu miałam ochotę zrobić coś takiego w miniaturze. Kiedy zastanawiałam się, co przygotować do następnego numery DollsHouse Nederland pomyślałam, że może włanie jakąś zupę w miseczce z chleba. No i wyszło tak: gulasz z wołowiny z warzywami i pieczarkami i curry z pieczonej czerwonej papryki:
Today I'm serving something hot. I'm not a big fan of soups or casseroles but sometimes there's nothing better that a bowl of spicy curry. Or some nice soup in a bread bowl. I've been planning to make it mini for some time so when wondering what to prepare for the next DollsHouse Nederland I thought that this was an idea. Here are the results: some beef goulash with veggies and mushrooms and some roasted red pepper curry.
poniedziałek, 19 listopada 2012
Niespodzianka / Surprise
The most important thing... welcome Chris, malu2, anne.mordant, Manfred, Karolina and Blanche. I feel honoured that you've decided to join me here.
Spotkała mnie dzisiaj miła niespodzianka. Właściwie to nie taka całkiem niespodzianka, ale jednak zaskoczenie. Tutaj link, jeśli macie ochotę zerknąć: http://artkulinaria.pl/kuchnia-pod-kloszem.
ArtKulinaria to źródło nieustającej inspiracji. Przepiękne zdjęcia, fajne przepisy i profesjonalne porady kulinarne. Gorąco polecam.
Dziękuję Renatko :))).
I had a very nice surprise waiting for me today. Well, it wasn't completely unexpected but still... what a pleasure. If you feel like having a look, here's the link: http://artkulinaria.pl/kuchnia-pod-kloszem.
ArtKulinaria is a fascinating blog full of inspiration: beautiful photos, interesting recipes and professional tips. I strongly recommend.
Thank you so much, Renata :))).
I jeszcze jeden link. Tym razem do bloga Natashy. Bardzo atrakcyjne miniaturki do wygrania. Zobaczymy, może się uda :).
Natasha's Giveaway
And one more link. You can win fantastic miniatures at Natasha's giveaway. Hope I'm lucky :).
Natasha's Giveaway
And a photo of some home-made ginger sweets I've made:
Spotkała mnie dzisiaj miła niespodzianka. Właściwie to nie taka całkiem niespodzianka, ale jednak zaskoczenie. Tutaj link, jeśli macie ochotę zerknąć: http://artkulinaria.pl/kuchnia-pod-kloszem.
ArtKulinaria to źródło nieustającej inspiracji. Przepiękne zdjęcia, fajne przepisy i profesjonalne porady kulinarne. Gorąco polecam.
Dziękuję Renatko :))).
I had a very nice surprise waiting for me today. Well, it wasn't completely unexpected but still... what a pleasure. If you feel like having a look, here's the link: http://artkulinaria.pl/kuchnia-pod-kloszem.
ArtKulinaria is a fascinating blog full of inspiration: beautiful photos, interesting recipes and professional tips. I strongly recommend.
Thank you so much, Renata :))).
I jeszcze jeden link. Tym razem do bloga Natashy. Bardzo atrakcyjne miniaturki do wygrania. Zobaczymy, może się uda :).
Natasha's Giveaway
And one more link. You can win fantastic miniatures at Natasha's giveaway. Hope I'm lucky :).
Natasha's Giveaway
And a photo of some home-made ginger sweets I've made:
sobota, 17 listopada 2012
Scenka kominkowa / Fireplace scene
Hello Marta and Sylvia. Thanks for joining.
Jakaś niezorganizowana ostatnio jestem. Ciągle się spieszę, coś gonię, a i tak z niczym nie nadążam. Moja młodsza pociecha (2.5) zrobiła się bardzo absorbująca. Pewnie taki etap: wszystko z mamą, a jednocześnie wszystko na nie. Trudno usiąść i skupić się na miniaturkach.
Zamarzyła mi się długa sesja przed kominkiem z ciekawą lekturą i ciepłą czekoladą w ulubionym kubku. Kominka nie mam :( Lektura... hm, stosik rzeczy do przeczytania rośnie. Jak co roku o tej porze pewnie nie oprę się pokusie poczytania Jamesa Herriota. Chociaż kilka fragmentów dla poprawienia nastroju. Czekolada... dzieci wypijają całe domowe zapasy ;)
No to sobie zrobiłam miniaturową wersję scenki kominkowej. Sam kominek sklecony z połówki ramki na zdjęcia. Fotel już tu pokazywałam. Kupiłam gotowy i przetapicerowałam na wersję vichy. Detale różnego pochodzenia, niektóre zrobiłam, inne kupiłam, albo znalazłam.. Mam ochotę zrobić jeszcze kilka wersji takich scenek kominkowych. Zobaczymy...
I've been so disorganized lately. I'm still in a hurry chasing something and yet I can't catch up with things. My younger daughter's got really absorbing. She's 2.5 years old. I guess it's this stage in her life; wanting mum all the time and saying no to everything. It's so difficult to find a while to sit down at my miniature table. Can't focus on making minis.
I had a vision of a long reading session with a fireplace in the background and a mug of hot chocolate in my hand, Well... I don't have a fireplace in my flat :(. As for the reading... I keep collecting things to read in the nearest future. Perhaps, as every year this time I won't resist the temptation to read at least a few chapters of James Herriot's series. There's nothing better to improve my mood. And hot chocolate... my kids drink up all home storage of chocolate ;).
Still, I made a miniature version of my fireplace reading session. The fireplace itself was made from a photo frame. You have already seen the armchair.... I bought it and reapholstered it into a red Gingham version. The details in the scene were of different origins... some made by me, some bought or found. Perhaps I'll make more of such small scenes... I'll see.
W wersji z choinką ? The X-mas tree version:
A teraz bez choinki / And no tree now:
Jakaś niezorganizowana ostatnio jestem. Ciągle się spieszę, coś gonię, a i tak z niczym nie nadążam. Moja młodsza pociecha (2.5) zrobiła się bardzo absorbująca. Pewnie taki etap: wszystko z mamą, a jednocześnie wszystko na nie. Trudno usiąść i skupić się na miniaturkach.
Zamarzyła mi się długa sesja przed kominkiem z ciekawą lekturą i ciepłą czekoladą w ulubionym kubku. Kominka nie mam :( Lektura... hm, stosik rzeczy do przeczytania rośnie. Jak co roku o tej porze pewnie nie oprę się pokusie poczytania Jamesa Herriota. Chociaż kilka fragmentów dla poprawienia nastroju. Czekolada... dzieci wypijają całe domowe zapasy ;)
No to sobie zrobiłam miniaturową wersję scenki kominkowej. Sam kominek sklecony z połówki ramki na zdjęcia. Fotel już tu pokazywałam. Kupiłam gotowy i przetapicerowałam na wersję vichy. Detale różnego pochodzenia, niektóre zrobiłam, inne kupiłam, albo znalazłam.. Mam ochotę zrobić jeszcze kilka wersji takich scenek kominkowych. Zobaczymy...
I've been so disorganized lately. I'm still in a hurry chasing something and yet I can't catch up with things. My younger daughter's got really absorbing. She's 2.5 years old. I guess it's this stage in her life; wanting mum all the time and saying no to everything. It's so difficult to find a while to sit down at my miniature table. Can't focus on making minis.
I had a vision of a long reading session with a fireplace in the background and a mug of hot chocolate in my hand, Well... I don't have a fireplace in my flat :(. As for the reading... I keep collecting things to read in the nearest future. Perhaps, as every year this time I won't resist the temptation to read at least a few chapters of James Herriot's series. There's nothing better to improve my mood. And hot chocolate... my kids drink up all home storage of chocolate ;).
Still, I made a miniature version of my fireplace reading session. The fireplace itself was made from a photo frame. You have already seen the armchair.... I bought it and reapholstered it into a red Gingham version. The details in the scene were of different origins... some made by me, some bought or found. Perhaps I'll make more of such small scenes... I'll see.
W wersji z choinką ? The X-mas tree version:
A teraz bez choinki / And no tree now:
środa, 31 października 2012
Bukiet / The arrangement
Welcome Karine L and Il mondo di Po&Amp;Pe.
Dziękuję wszystkim za komentarze. Bardzo miło czyta się takie motywujące wpisy. Dzięki za Wasz czas i życzliwość.
Thank you for all your nice comments. It's so good to find such motivating words here. Thank you for all your time and kindness.
Udało mi się poukładać różyczki w misie. Dodałam trochę zielska, jakąś gałąź i wyszło tak:
I've managed to arrange the roses in a bowl. I added some greenery and a branch (or a twig?) and here's the result:
niedziela, 28 października 2012
Białe róże / White roses
The warmest welcome to all new followers. Ana Camara, LuceFediere, Ritta, Ilona, Kate and Panna Natasha - so nice you found time to visit me here :).
Białe róże, białe róże... brzmi jak żywcem wzięte z lat 80-tych. Ktoś to jeszcze pamięta?
Ostatnie wieczory (czyt. od 22.00 do... ) spędzałam na robieniu białych róż. Niesamowite, ile różnych odcieni miewają białe kwiaty. Niby miało być prosto - białe jak śnieg. Tylko że takich całkiem białych po prostu nie ma. Zawsze są choćby leciutko różowe, kremowe, żółtawe albo zielonkawe. Trochę było zabawy z odcieniami. Wyszło, jak na załączonych zdjęciach.
Teraz pozostaje ułożyć te róże w biłej prostej misie, dodać liście, może trochę gipsówki i już.
White roses... does it ring a bell to anyone? There was a popular Russian song in the 80s called "White Roses". Do you remember it?
I've been spending my nights lately on making Fimo roses. I never expected that white flowers can have so many different shades of white. The task was simple - some snowy white roses, but apparently snowy white does not exist in the world of flowers. There's always a hint of pink, cream, yellow or green in them. I must say I had some fun mixing the shade that I would like for these roses. The results are as you can see in the photos.
Now the only work left is to arrange the roses in a plain white bowl togethes with some greens, or som gypsum perhaps... I'llkeep thinking.
Białe róże, białe róże... brzmi jak żywcem wzięte z lat 80-tych. Ktoś to jeszcze pamięta?
Ostatnie wieczory (czyt. od 22.00 do... ) spędzałam na robieniu białych róż. Niesamowite, ile różnych odcieni miewają białe kwiaty. Niby miało być prosto - białe jak śnieg. Tylko że takich całkiem białych po prostu nie ma. Zawsze są choćby leciutko różowe, kremowe, żółtawe albo zielonkawe. Trochę było zabawy z odcieniami. Wyszło, jak na załączonych zdjęciach.
Teraz pozostaje ułożyć te róże w biłej prostej misie, dodać liście, może trochę gipsówki i już.
White roses... does it ring a bell to anyone? There was a popular Russian song in the 80s called "White Roses". Do you remember it?
I've been spending my nights lately on making Fimo roses. I never expected that white flowers can have so many different shades of white. The task was simple - some snowy white roses, but apparently snowy white does not exist in the world of flowers. There's always a hint of pink, cream, yellow or green in them. I must say I had some fun mixing the shade that I would like for these roses. The results are as you can see in the photos.
Now the only work left is to arrange the roses in a plain white bowl togethes with some greens, or som gypsum perhaps... I'llkeep thinking.
czwartek, 18 października 2012
Maliny / Raspberries
Hi Jennybee and Policina. Thank you for joining.
Dzisiaj owocowo. Prawdziwe maliny już się skończyły, ale te miniaturowe jeszcze są. Trochę było z nimi pracy. Ale w takiej monotonnej czynności jest coś relaksującego. Jedna malinka za drugą...
powolutku i dokładnie. Następne w kolejce są białe róże. Pozdrawiam serdecznie.
Looks like a fruitful day. The real raspberries are over by now but the miniature ones are still fresh. It was some fiddly work with these but I must say Ifind it pretty relaxing. You just make one raspberry after another... slowly and carefully. Next item on my list are white roses. Lots of hugs.
Dzisiaj owocowo. Prawdziwe maliny już się skończyły, ale te miniaturowe jeszcze są. Trochę było z nimi pracy. Ale w takiej monotonnej czynności jest coś relaksującego. Jedna malinka za drugą...
powolutku i dokładnie. Następne w kolejce są białe róże. Pozdrawiam serdecznie.
Looks like a fruitful day. The real raspberries are over by now but the miniature ones are still fresh. It was some fiddly work with these but I must say Ifind it pretty relaxing. You just make one raspberry after another... slowly and carefully. Next item on my list are white roses. Lots of hugs.
piątek, 12 października 2012
Marchewki / Carrots
Hello Kasia and Figurettes. Thanks for being here :).
U mnie sezon marchewkowy. Ale tylko w miniaturkach. Prawdziwą marchewkę na działce już jakiś czas temu wyrwali złodzieje :(.
Marchewki są na zamówienie. Co prawda nie aż taka ilość, ale co tam... raz się żyje. Lubię zrobić czegoś więcej, żeby móc wybrać te najlepsze okazy. Kilka marchewkowych zdjęć:
I'm having a carrot season here. In miniature only, because the real things in my garden were unfortunately stolen some time ago :(.
These Fimo carrots are a custom order.Not so many, though... I like to make more than I actually need so I can pick up the best items. A few photos:
U mnie sezon marchewkowy. Ale tylko w miniaturkach. Prawdziwą marchewkę na działce już jakiś czas temu wyrwali złodzieje :(.
Marchewki są na zamówienie. Co prawda nie aż taka ilość, ale co tam... raz się żyje. Lubię zrobić czegoś więcej, żeby móc wybrać te najlepsze okazy. Kilka marchewkowych zdjęć:
I'm having a carrot season here. In miniature only, because the real things in my garden were unfortunately stolen some time ago :(.
These Fimo carrots are a custom order.Not so many, though... I like to make more than I actually need so I can pick up the best items. A few photos:
Jeszcze w piekarniku...
Still in the oven...
czwartek, 27 września 2012
Kamienna posadzka/Stone floor
Witajcie Loreen, Dorota i Jody.
Welcome Loreen, Dorota and Jody.
Długo nic nie publikowałam, ale ja tak już mam. Działam zrywami. Jak złapię wiatr w żagle, to tworzę te moje miniaturki dzień i noc. Na szczęście rodzina jest wyrozumiała i nie narzekają zbytnio. Ostatnio zajmowałam się trochę innymi sprawami. No i dopieszczałam rodzinkę.
I haven't published anything for a long while, but I guess this is how I work. When I get inspired I make miniatures days and nights. Luckily my family are really understanding and tolerant. They don't complain too much. I've been doing some other things lately. Plus I took more care of my lovely family. They needed it.
Udało mi się poeksperymentować trochę z posadzką do szklarenki. Ostatecznie zdecydowałam się na kamienną. Na zdjęciu generalna przymiarka. Jeszcze nie wklejone.
I've managed to experiment with the floor for my porch a little. Finally I've decided on a stone floor. In the photo you can see the stones arranged but not glued yet.
Welcome Loreen, Dorota and Jody.
Długo nic nie publikowałam, ale ja tak już mam. Działam zrywami. Jak złapię wiatr w żagle, to tworzę te moje miniaturki dzień i noc. Na szczęście rodzina jest wyrozumiała i nie narzekają zbytnio. Ostatnio zajmowałam się trochę innymi sprawami. No i dopieszczałam rodzinkę.
I haven't published anything for a long while, but I guess this is how I work. When I get inspired I make miniatures days and nights. Luckily my family are really understanding and tolerant. They don't complain too much. I've been doing some other things lately. Plus I took more care of my lovely family. They needed it.
Udało mi się poeksperymentować trochę z posadzką do szklarenki. Ostatecznie zdecydowałam się na kamienną. Na zdjęciu generalna przymiarka. Jeszcze nie wklejone.
I've managed to experiment with the floor for my porch a little. Finally I've decided on a stone floor. In the photo you can see the stones arranged but not glued yet.
piątek, 31 sierpnia 2012
Kilka zdjęć / Just a few photos
Welcome Alienora and Gleise. What a pleasure to see you here.
Wydobyłam ścianę z mojej szklarenki, aby dodać jakieś firanki w oknach. I przy okazji zrobiłam kilka zdjęć przez okno. Takie sobie pstrykanie dla przyjemności.
I removed the wall from my little greenhouse to add some curtains in the window. And took the chance to take a few "through the window" photos. Nothing special, just having fun with a camera..
Wydobyłam ścianę z mojej szklarenki, aby dodać jakieś firanki w oknach. I przy okazji zrobiłam kilka zdjęć przez okno. Takie sobie pstrykanie dla przyjemności.
I removed the wall from my little greenhouse to add some curtains in the window. And took the chance to take a few "through the window" photos. Nothing special, just having fun with a camera..
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
Papierowe eksperymenty / Paper experiments
Hello Mary. Nice to see you here.
Mało mam ostatnio czasu na miniatury. Różne "duże"sprawy odciągają moją uwagę. Udało mi się jednak skleić papierowe kubki. Nie wiem, czy podoba mi się praca z papierem. Tyle przepięknych papierowych naczyń widziałam m.in. na Waszych blogach, a te moje kubki jakieś takie toporne. Cóż, pozostaje ćwiczyć.
I've had so little time for mini making lately. There are a few "large size" things that draw my attention away from miniatures. Anyway, I've managed to produce some paper mugs. I still can't decide if I like working with paper or not. I've seen so many beautiful paper jugs and other dishes on your blogs ant these mugs of mine are so... clumsy. Well... it seems to take long days of practice.
No i jeszcze się pochwalę. W DollsHouse Nederland mój kolejny tutorial. W tym miesiącu grilowane skrzydełka z fasolką, które już Wam pokazywałam. Pozdrawiam serdecznie.
And there's my new tutorial in DollsHouse Nederland. This time its the grilled chicken wings and green beans that I've already shown you. Hugs.
Mało mam ostatnio czasu na miniatury. Różne "duże"sprawy odciągają moją uwagę. Udało mi się jednak skleić papierowe kubki. Nie wiem, czy podoba mi się praca z papierem. Tyle przepięknych papierowych naczyń widziałam m.in. na Waszych blogach, a te moje kubki jakieś takie toporne. Cóż, pozostaje ćwiczyć.
I've had so little time for mini making lately. There are a few "large size" things that draw my attention away from miniatures. Anyway, I've managed to produce some paper mugs. I still can't decide if I like working with paper or not. I've seen so many beautiful paper jugs and other dishes on your blogs ant these mugs of mine are so... clumsy. Well... it seems to take long days of practice.
No i jeszcze się pochwalę. W DollsHouse Nederland mój kolejny tutorial. W tym miesiącu grilowane skrzydełka z fasolką, które już Wam pokazywałam. Pozdrawiam serdecznie.
And there's my new tutorial in DollsHouse Nederland. This time its the grilled chicken wings and green beans that I've already shown you. Hugs.
wtorek, 21 sierpnia 2012
Ryby / Fish
I'm saying hello to Jollie, Maria L. and Michelle.
Niestety niewiele udało mi się zrobić ostatnio, ale za to pokażę Wam mały projekcik, który robiłam zeszłej zimy. To było zamówienie od pani, która chciała zrobić prezent swojemu przyjacielowi - właścicielowi delikatesów rybnych.
I haven't done much lately :(. But I'll show you a little project that I made last winter. I made it for a lady who wanted a present for her friend - a fish delicatessen owner.
Niestety niewiele udało mi się zrobić ostatnio, ale za to pokażę Wam mały projekcik, który robiłam zeszłej zimy. To było zamówienie od pani, która chciała zrobić prezent swojemu przyjacielowi - właścicielowi delikatesów rybnych.
I haven't done much lately :(. But I'll show you a little project that I made last winter. I made it for a lady who wanted a present for her friend - a fish delicatessen owner.
sobota, 18 sierpnia 2012
Niewielkie postępy / Little progress
Welcome new followers. Thanks for joining in.
Niestety prace nad projektem posuwają się bardzo powoli. Zrobiłam zasuwkę na drzwiach nr 2. Chyba już zdecydowałam się na właśnie te. Zasuwka z kartonu. Jeszcze tylko zawiasy przy drzwiach i okiennicach, ale raczej atrapy, a nie działające.
Unfortunately there's very little progress to my project. I've made the latch on door nb 2. I think I've made up my mind and will have this door. The latch is made of mat board and some paper. I need to make some hinges now for both, the door and the shutters. These are going to be non-working hinges.
Posadzka ciągle czeka na swoją kolej. W międzyczasie spodobało mi się przemalowywanie thonetów na różne kolory. I tak zrobiłam sobie jeszcze żółte krzesełko i białe. Nie wiem jeszcze, gdzie je wykorzystam, ale podobają mi się.
The floor is still waiting for its turn. In the meantime I got hooked on repainting little thonets and now I have a red one, a yellow one and a white one. I don't know yet where I'm going to use them but I like how they turned out.
Niestety prace nad projektem posuwają się bardzo powoli. Zrobiłam zasuwkę na drzwiach nr 2. Chyba już zdecydowałam się na właśnie te. Zasuwka z kartonu. Jeszcze tylko zawiasy przy drzwiach i okiennicach, ale raczej atrapy, a nie działające.
Unfortunately there's very little progress to my project. I've made the latch on door nb 2. I think I've made up my mind and will have this door. The latch is made of mat board and some paper. I need to make some hinges now for both, the door and the shutters. These are going to be non-working hinges.
Posadzka ciągle czeka na swoją kolej. W międzyczasie spodobało mi się przemalowywanie thonetów na różne kolory. I tak zrobiłam sobie jeszcze żółte krzesełko i białe. Nie wiem jeszcze, gdzie je wykorzystam, ale podobają mi się.
The floor is still waiting for its turn. In the meantime I got hooked on repainting little thonets and now I have a red one, a yellow one and a white one. I don't know yet where I'm going to use them but I like how they turned out.
Subskrybuj:
Posty (Atom)