Zapraszam na lody. Bardzo dzisiaj gorąco. / Will you have some ice-cream? It's so hot.
Tak jak zapowiadałam, dzisiaj trzeci odcinek blogo-noweli pt. "Moja pierwsza mini jadalnia". Poustawiałam sobie te moje "teakowe" mebelki na półeczce. Kolor regału był dosyć ciemny i, prawdę powiedziawszy, niezbyt urodziwy. Miałam w planach zrobienie jakiegoś jaśniejszego tła, ale... nie zdążyłam. Ale o tym innym razem. Oto pamiątkowe zdjęcia:
As I promised, today the third episode of my blog opera "My first dining room". I arranged those teak pieces of furniture on my book shelf. The shelf was rather dark and, to tell the truth, not too pretty. I was planning to make a kind of backdrop or something but I didn't manage. Why... I'll tell you another time. Here are the reminiscent photos:
Na zdjęciach widać efekty moich ówczesnych zmagań z jedzeniem z Fimo.( Wcześniej używałam modeliny dla dzieci. Rezultaty były dobre... dla dzieci :)).
Najpierw były sery, które stoją na dolnej półeczce konsolki. Potem pączki, już kolorowane pastelami. A później już się wciągnęłam.
In these photos you can see the results of my early Fimo exercises. ( Before it I used some modelling clay for children. The results were good... for children.)
First I made the cheese on the lower shelf of the console table. Then the doughnuts. And then I goot hooked on.
A teraz obiecane zdjęcie mojego pierwszego jedzonka w wersji mini. Panie i panowie... misa z owocami. A zaraz za nią torcik i rolada.
And now the promised pic of my first ever mini food. Ladies and gentlemen... a bowl of fruit. And following it a board of cakes.
Un comedor muy hermoso! Tu lo hiciste?
OdpowiedzUsuńLas primeras comidas, son prueba de tu esfuerzo, eres muy buena modelando comidas y vajillas.
Un abrazo
GRACIAS por no tener palabra de verificación
Gracias, Rosamargarita. What a beautiful name, by the way.
UsuńI appreciate you let me know the verification was a nuisance.
Hugs.
A very realistic setting, I especially like your fine china. Gill x
OdpowiedzUsuńThank you, Gill :). And welcome.
UsuńMebelki super! Ściany rzeczywiście mogłyby być w kolorze bardziej kontrastującym z meblami, niekoniecznie jasnym. Bardzo podobają mi sie te pomocnicze stoliki. Zastawa na jednym z nich prezentuje się tak dostojnie.Jest piekna!
OdpowiedzUsuńDrugi stoliczek kusi pączkami i malinkami (jak zrobić takie maleństwo?) Kącik winny przyozdobiony kwiatami, ze stojakiem na wino i czekającą już butelką zapewne jakiegoś dobrego winna i dwoma kieliszkami na jej froncie są chyba nawet zwiastunem czegoś ciekawego;-) Serwety i czasopisma dopełniają wrażenie przytulności. A stół? Taki, że z miejsca przyjęłabym zaproszenie!:-)
Agnieszko, jesteś niesamowita. Twoje komentarze to gwarantowana poprawa nastroju. Dzięki. A... i oczywiście czuj się jak u siebie. ( No, może trochę ciasno.).
UsuńZapomniałam napisać o malinach. Przepis wzięty z książki Sue Heaser. Teksture robi się przy ożyciu drobniutkiej siateczki, jaka czasem trafia się w niektórych syntetycznych koronkach. Ja zawsze robię dwa lub trzy różne odcienie koloru malinowego.
OdpowiedzUsuńWonderful food display. I love the furniture and accessories. Most of all I love the icecream, so suitable for this hot day here. Great work!
OdpowiedzUsuńHugs, Drora