niedziela, 15 lipca 2012

Reszta jabłkowej sceny / The rest of the apple scene.

Witaj Anda. Bardzo mi miło,że dołączyłaś.
Czuję się w obowiązku coś wyjaśnić. To nie jest tak, że całymi dniami produkuję miniatury. Mam dwie córki: 2 i 5 lat i większość czasu poświęcam im. Ale że zajmuje się miniaturami od około 10 lat, nazbierało mi się sporo zdjęć. Jak zdarzy się, że nic nowego nie zrobię, to posiłkuję się zdjęciami starszych rzeczy. Staram się to jasno napisać w postach. Ta scenka z szarlotką pochodzi sprzed 2 lat, czyli z czasów, kiedy jeszcze miałam jedno dziecię w domu. Oto reszta jabłkowej sceny.

Hello Anda. So nice you've joined me here.
I feel I should explain something. It isn't so that I produce miniatures all days long. I have two daughters: 2 and 5 years old and I devote most of my time to them. But because I've been making minis for about ten years now, I've collected quite a lot of photos. If I happen not to make anything new I choose something of my older creations. I also try to state it clearly in my posts. This apple scene was made more than two years ago, when I had only one kid at home. Here's the rest of the display.


7 komentarzy:

  1. Fantastic! A very detailed scene.
    Bye Faby

    OdpowiedzUsuń
  2. The scene is really beautiful! Thanks for showing us. ;)
    Hugs

    OdpowiedzUsuń
  3. Enhorabuena por elr ealismo que has conseguido, me encanta cada uno de los detalles.
    besitos ascension

    OdpowiedzUsuń
  4. You've made my day. Thank you.

    OdpowiedzUsuń
  5. Great kitchen! There is a great preparation, baking, cooking ... The housekeeper was gone into the chamber ... Great scene!

    OdpowiedzUsuń
  6. To jedna z bardziej uroczych kuchni jakie zdarzyło mi się widzieć. Taki swoiski klimat:) Czy mogę zapytać z jakiego drewna generalnie wykonujesz mebelki (bo wiem, że niektóre to Twoje dzieła)? Jestem bardzo początkująca w miniaturowym światku, a uczenie się na własnych błędach jest dość kosztowne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Evelyn. Część mebelków kupuję w stanie surowym. Te, które robię sama są zwykle z sosny, lipy, czasem balsy, lub brzozy. Na początek polecam balsę, bo łatwa w obróbce. Ale trzeba z nią delikatnie postępować :).

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...