sobota, 21 lipca 2012

Sobota / Saturday

Witam serdecznie Caroline i Ozuszka. Jeszcze zostało trochę ciasta. Pogoda ładna, to zapraszam do ogródka.

Welcome Caroline and Ozuszka. There's still some cake left. The weather's nice so let's have a piece in my garden.


Udało mi się dzisiaj zrobić kilka zdjęć. Na początek próbki tkanin. Na zdjęciach moja łapa, żeby łatwiej było ocenić rozmiar wzoru. Najbardziej zależy mi na wybraniu tkaniny na dodatkowe poduszki, ewentualnie jakiś fartuszek do zawieszenia na wieszaku koło kredensu. Wszelkie sugestie mile widziane.Mam swoich faworytów, ale ciekawa jestem Waszego zdania.

I've managed to take some photos. First the samples of fabric. My hand in the photos is supposed to help you judge the size of the pattern. I'd like to choose something for additional cushions and perhaps an apron to be hung on the peg rail next to the dresser. I'll be grateful for any opinions. I've got my preferences but I'm curious what you think.




Druga sprawa, to kolejna podpórka do książek. Tę pokazuję dla Ciebie, Maju, żebyś sobie zobaczyła, jak wygląda takie krzesełko bistro w zestawieniu z maszyną do szycia. Może łatwiej Ci będzie podjąć decyzję.

Another thing is one more bookend. This one is for you, Maja, so that you can see how the bistro chair looks with a sawing machine. I hope it helps.


I wreszcie news dnia... sezon grzybowy uważam za otwarty. Moja druga połowa wyruszył dzisiaj wczesnym świtem ( czyli koło 9.30 ) do lasu i przywiózł co nieco.

And finally the news of the day. I announce the mushroom season open. My husband set out to a forest and he proudly brought some mushrooms home.



11 komentarzy:

  1. uwielbiam kratki i kolor niebieski, więc zupełnie nieobiektywnie wybrałabym 5 od góry na 2 zdj., jest fantastyczna:) ale wtedy kuchnia będzie już totalnie niebieska, więc może lepsza byłaby kratka czerwona? chyba nic a nic nie pomogłam, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Długo broniłam się przed niebieskim we wnętrzach, a teraz trochę wpadam w obsesję niebieskości i błękitów. Dzięki Ola. Zrobię przymiarki i zobaczymy.

      Usuń
  2. Wydaje mi się, że w odpowiednio "oswojonym" wnętrzu takie krzesło w stylu Thonet mogłoby zagrać. Jak myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie zdecydowanie tak. Osobiście podobają mi się thonety przemalowane na intensywne kolory. W odświeżonej kuchni Jamiego Oliviera stoi sobie takie jedno, czerwone. Na tle cegły, drewna i bieli prezentuje się rewelacyjnie.
      Na targach w Arnhem widziałam świetne aranżacje, zdaje się autorstwa Artofmini, z thonetami w stylu shabby. Też fajne.

      Usuń
    2. Przemyślałam sobie te Twoje szmatki i chyba kombinowałabym z kremowym (białym?) materiałem w czerwone kwiatuszki. Zobacz jak ładnie wybija się na zdjęciu grzbiet czerwonej książki i to ciemne jajko na miseczce.
      A druga połowa powinna dostać dwa medale - za wczesny świt i za grzybki :)
      Wysyłałaś już do mnie maila? Tam na końcu nie ma pomyłki - są dwa "a".

      Usuń
    3. No to dobrze, bo ja też mam ochotę na jakiś czerwony akcent. A maila zaraz wysyłam.

      Usuń
  3. Podpórka na książki z krzesełkiem i maszyną do szycia - rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  4. The table in the garden is is inviting.
    Bye Faby

    OdpowiedzUsuń
  5. przejrzałam cały Twój blog :) jestem zachwycona :) aż sie zmobilizowałam aby jak najszybciej skończyć wszystko co mam do zrobienia i zabrać sie za domek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :). Niecierpliwie czekam na relację z prac nad domkiem.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...