Tkwię po uszy w tych wiśniach. Tym razem w realu. Zebrałam 20 litrów dojrzałych wiśni i teraz próbuję je jakoś przerobić. Na razie zasypałam cukrem. Będzie sok, galaretka, nie wiem, co jeszcze. Pozdrawiam wiśniowo.
I'm drowning in cherries. In the real size, I mean. I've picked 20 litres of dark cherries and I'm trying to preserve them somehow. I've sugared them and I'm going to make some juice, jelly or jam, I don't know what else. Hugs.
Śliczne *-* My zawsze wino robimy z wiśni ;p
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam nalewki. Wino wiśniowe... na pewno dobre.
UsuńAaaaa... Ja też chcę! Z wiśni mam w planie zrobić takie w syropie, ale niestety nie mam własnych tylko muszę kupić. Kompociki wiśniowe już stoją. Niestety nikt u mnie nie przepada za konfiturami i galaretkami. A zdradzisz mi jak uzyskałaś taki naturalny kolor dla miniaturowych wisienek?
OdpowiedzUsuńU nas jakoś kompoty nie mają brania.
OdpowiedzUsuńWiśnie miniaturowe to wymieszane Fimo transparentne, karminowe, trochę czarnego i ochry. Proporcje na oko. Pozdrawiam.
Perfeição é o adjetivo para essa miniatura.
OdpowiedzUsuńDoskonałość jest przymiotnik dla tej miniaturze.
;)
Gracias, Eliana.
UsuńA perfect copy!
OdpowiedzUsuńBye Faby
que buen trabajo!
OdpowiedzUsuńThank you, Ladies.
OdpowiedzUsuńWonderful!
OdpowiedzUsuńGood luck with the jam or juice making!
Genevieve
Me encantan las cerezas y ese platito te ha quedado fantastico, enhorabuena y disfrutalas!!!
OdpowiedzUsuńbesitos ascension
Do you remember that old song Cheri cheri Lady? I wonder if it had anything to do with cherries ;). Anyway, I like cherries too. Thanks for your nice comments.
OdpowiedzUsuńВкуснятина!!!!!
OdpowiedzUsuń