Prace nad skandynawską jadalnią chwilowo spowolnione. Pogoda znowu zrobiła się ładna i przesiaduję z dziećmi na działce i placu zabaw. Ale żeby nie było, że nic nie robię, zabieram ze sobą igłę, nitkę i szmatki, i próbuję coś szyć. Powolutku to idzie, bo moja dwulatka jest na etapie ucieczek. W pewnym momencie wstaje z piaskownicy, patrzy na mnie i z uśmiechem galopem wyrusza przed siebie. A ja (oczywiście również z uśmiechem) za nią.
Za to udało mi się trochę posprzątać mój kącik i przy okazji wyjęłam z pudeł kilka starszych rzeczy. Np. ten dywan i poduszki, które zrobiłam ponad 5 lat temu. Wyhaftowanie ich zajęło mi całe 9 miesięcy :). To moja pierwsza przygoda z krzyżykami. Wzór wymyślany w trakcie haftowania.
Welcome Eatcakeminiatures.
Works on my Scandinavian dining room are slowing down. The weather got nice again and I'm spending time with kids in the garden and on our playground. However, not to waist time I take a needle, some threads and swatches with me and try to sew something. I make a very slow progress because my two-year-old has discovered the pleasure of escaping. She will suddenly get up from a sandpit, look at me with a cheeky smile and off she goes full speed. And I ( with a smile too) gallop after her.
In the meantime I managed to clean up my corner a little bit. I took out some older mini stuff from boxes. For example, this carpet and the cushions, which I made over 5 years ago. They took me all 9 months long :). This was my first time with cross stitching. The pattern was my improvisation.
Jesteś bardzo zdolna i niesamowicie cierpliwa :)
OdpowiedzUsuńA ja oczywiście, nieustająco pod wrażeniem...
wzruszają mnie te Twoje maleńkie cuda, cieniowanie na dywanie jest tak niesamowite że aż trudno uwierzyć ze to nie jest wielki ,prawdziwy dywan:)
OdpowiedzUsuńSuper, że Wam się podoba. Bardzo to motywujące. Dzięki.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszywasz. Jesteś wszechstronnie uzdolniona!
OdpowiedzUsuńI like this romantic pillows and the elegant rug.
OdpowiedzUsuńBye Faby
The rug and the cushions are wonderful. What patience and talent! ;)
OdpowiedzUsuńThank you, Faby and Eliana.
OdpowiedzUsuńJeej, jakie piękne. Lubię takie stonowane kolory. Czy poduszki będą wykorzystane w jakimś mini-wnętrzu?
OdpowiedzUsuńNie wiem jeszcze. Wyciągnęłam je przy okazji poszukiwań czegoś innego. Poduszki, jak widać na zdjęciu z ręką, są raczej duże. A masz jakiś fajny pomysł, Madziu?
UsuńRzeczywiście trochę duże do skali 1:12. A może byłyby dobre jako siedziska fotela lub oparcia kanapy? Są tak ładne, że szkoda byłoby ich nie wykorzystać w jakimś wnętrzu.
OdpowiedzUsuńPomysł z kanapą fajny. Dzięki.
UsuńBeautiful needlework!
OdpowiedzUsuńGeneviève
Glad you think so. Thanks, Genevieve.
UsuńThank you for the welcome! I adore your little pillows, must be so much work! Please have a quick look at my blog. Id love if you could follow me and offer some advice when you can...http://roseandberrycottage.blogspot.ca/
OdpowiedzUsuńThank you Natasha. I'll be there in a minute.
Usuń