Jakoś tak strasznie słodko u mnie ostatnio.A ja, jak mawiał mój kolega z pracy, ze wszystkich ciast i deserów najbardziej lubię... śledzika. No, może nie śledzia, ale wszelkie tortille, pity i takie tam. Albo coś orientalnego. W celu odsłodzenia podaję dzisiaj grilowane skrzydełka, ziemniaczki i fasolkę. Do tego salsa z pieczonej czerwonej papryki. Mam nadzieje, że Wam się spodoba.
It's got too sweet here lately. And, as my friend used to say, from all cakes and desserts let me have a piece of ... herring. Well, perhaps not herring but all kinds of tortillas, pita breads and such things. Or some Asian food. So to get things more savoury I'm serving grilled chicken wings, roast potatoes and green beens. And some roast pepper salsa. Hope you'll like it.
ech... a ja umiem zrobić jedynie szczypiorek.. ;) smakowite, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOla, jeśli umiesz zrobić szczypiorek, to na pewno umiesz jeszcze sporo innych rzeczy. Wystarczy spróbować, a zobaczysz, jak dobrze Ci pójdzie. Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńAm I invited? What a delicious looking meal!
OdpowiedzUsuńWonderful work!
Hugs, Drora
Drora,of course you are. And I have a dessert for you as well.
UsuńPewnie, że się podoba! I nawet mam już pomysł na obiad. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMaju, to ja do Ciebie wpadnę na obiad, dobrze? Bo jak "gotuję" w mini, to niestety w realu jakoś nie bardzo nadążam i obiadu dzisiaj nie ma :(. A jak tam ogórki... są jeszcze, czy już tylko wspomnienie zostało?
UsuńTo wszystko tak super wygląda! Normalnie do zjedzenia. Jestem pod wrażeniem !
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne.
Usuń